Ćwiczenie umysłu. O dwóch trawelogach Kazimiery Alberti

4.

Kazimiera Alberti, publikując w 1951 roku w neapolitańskim wydawnictwie Arti Grafiche D. Conte swój drugi włoski trawelog poświęcony Apulii (pierwszy był zapisem wędrówki przez Kalabrię) z serii Italia celebre e sconosciuta, rozpoczyna od tajemnicy i drzwi. Segreti di Puglia nie ukrywają niczego, przynoszą nam tajemnice już w samym tytule. Rzecz jednak jest dwuznaczna, ogłasza bowiem zarówno „kres” tajemnicy (oto sekrety zostają wyjaśnione, a zatem przestają być tajemnicami, są nimi jedynie już tylko językowo, tajemnicami „byłymi”), jak i jej kontynuację (obietnica wyjawienia tajemnicy pozostanie niespełnionym przyrzeczeniem i tajemnica zachowa swą tajemniczość, zrezygnuje z niej tylko na tyle, byśmy mogli, poznawszy niewielki jej fragment, stwierdzić, że reszta pozostanie w mroku – właściwym sekretom). W ę d r ó w k a p o I t a l i i d o k u m e n t u j e w i ę c t o, c z y m p o w i n n o b y ć w i ą z a n i e s i ę z p r z e s t r z e n i ą: r o z p o z n a w a n i e m (n i e d o k o ń c a) j e j t a j e m n i c, p r z e c h o d z e n i e m o d j e d n e j t a j e m n i c y d o d r u g i e j, b e z n a d z i e i d o j ś c i a d o k o ń c a.

Stąd Alberti może napisać we Wstępie, iż jej celem nie jest książka podróżnicza (ta bowiem ma większe ambicje rozjaśniania tajemnic), lecz jedynie seria „impresjonistycznych szkiców”. Odejście, a raczej przejście od libro di viaggi do schizzi impressionistici (Alberti 1951: 5) jest wiele mówiące: nic nie będzie gotowe, skończone, wszystko to jedynie propozycja, rozpoczęcie zawieszone w aurze domysłu i niedopowiedzenia, aria enigmatica. Metafora drzwi okazuje się znacząca. Drzwi mają pozostać jedynie uchylone, żadną miarą nie otwarte brutalnie na oścież tak, by wszystko było widoczne jak na dłoni, che tutto possa essere visto attraverso di essa. W i ą z a n i e c z ł o w i e k a i p r z e s t r z e n i m a c h a r a k t e r k o n – s p i r a c y j n y. Fenomenologia percepcji domagająca się poszanowania tajemnicy zespaja się z dramatem najnowszej historii, którą Kazimiera Alberti znała z osobistych doświadczeń. Historia ta, z jednej strony, tragicznie akcentowała przemoc państwa dokonywaną w imię ideologicznego zakazu posiadania indywidualnych sekretów, a z drugiej, skłoniła tylu ludzi do obrony tajemnicy po to, aby uchronić to, co kruche i zagrożone, a co wymaga ochronnej otuliny tajemnicy: tajemnicy oporu podziemnych organizacji, tajemnicy piwnic i schowków ratujących życie wyklętym i wyjętym spod prawa.

s. 17-18