Niezwykłość gór Krajobraz tatrzański w poezji Kazimiery Alberti

Tatry i sąsiadujące z nimi Podhale stały się w literaturze polskiej tym, czym kiedyś były Kresy Wschodnie, na co wskazywał Julian Krzyżanowski:

Gdyby zapytać, jakie strony Polski w obrębie ostatnich stu lat wiązały się szczególnie trwale z literaturą, odpowiedź brzmiałaby niewątpliwie: Tatry i Podhale. […] Jak w czasach Słowackiego krainą najchętniej nawiedzaną przez muzę romantyczną były „Ukrainy błękitne pola”, tak w sto lat później zainteresowania literackie skupiły się wokół Podhala (Krzyżanowski 1957: 5).

Wpływ młodopolskich poetów piszących o Tatrach był znaczący – w kolejnych latach wielu twórców naśladowało styl poprzedników[2]. Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości kończy się pewien etap w literackim ujmowaniu krajobrazu tatrzańskiego. Góry te stają się przede wszystkim ciekawym etnograficznym regionem, który fascynuje niedostępnością (Jagiełło 2007: 65). W dwudziestoleciu międzywojennym twórcy nadal podejmowali problematykę tatrzańską, jednakże w kontekście ówczesnej sytuacji literackiej w naszym kraju utraciła ona znaczącą pozycję. W utworach poetów ciągle obecny był duch minionej epoki, stąd w wielu z nich pojawiają się motywy podejmowane przez Przerwę-Tetmajera czy Kasprowicza. W dwudziestoleciu międzywojennym na uwagę zasługuje twórczość Kazimiery Alberti – poetki należącej do środowiska skupionego wokół Jana Kasprowicza i jego żony Marusi – która we wczesnym okresie twórczości nawiązuje do młodopolskich wzorców pisania o krajobrazie tatrzańskim[3].

Poetka i góry

Według Edmunda Rosnera Kazimiera Alberti była „jedną z najbardziej ruchliwych i wyróżniających się pisarek okresu międzywojennego” (Rosner 1982: 104). W latach dwudziestych należała do środowiska skupionego wokół małżeństwa Kasprowiczów. Gdy w październiku 1923 roku zamieszkali oni w domu zwanym Harendą, zgromadzili wokół siebie wielu znakomitych pisarzy, wśród nich np. Karola Irzykowskiego czy Kornela Makuszyńskego.

s. 138-139

 

[2] J. Kolbuszewski dość krytycznie ocenia twórczość naśladowców – określa ją „silnie rozbudowanym postmłodopolskim nurtem epigońskim, zarówno w prozie, jak i w poezji, operującym przejaskrawioną symboliką i wtórnym obrazowaniem w formie artystycznej ekspresji” (Kolbuszewski 1992: LVIII–LIX).

[3] Warto dodać, że najnowszą poezją tatrzańską zajmują się również współcześnie badacze, czego dowodem jest publikacja Ewy Kalus (2016).